Jako kosmetolog jestem swoją własną wizytówką, dlatego dbam o moją skórę. Miałam nie lada problem z wypryskami, dlatego zastosowałam terapię z użyciem kwasu pirogronowego. Efekty zobaczcie sami!! Nigdy nie miałam dużych problemów skórnych ale kiedy rozpoczęłam kuracje oczyszczające, na mojej twarzy oprócz zaskórników, zaczęły pojawiać się "sączące wulkany" czyli trądzik krostkowo-grudkowy jak znalazł. Jak to się stało? Skóra nie jest takim prostym organem jak nam się wydaje. Oprócz roli ochronnej, termoregulacyjnej, odbierania bodźców zewnętrznych, wchłaniania itp. służy naszemu organizmowi do... wydalania. Wydalanie to proces usuwania z organizmu zbędnych, a czasem szkodliwych, produktów przemiany materii. Produkty te wydalane są głównie przez układ wydalniczy (np. mocznik, woda), ale również przez skórę (woda, mocznik, dwutlenek węgla) i płuca (dwutlenek węgla, woda). A więc mój problem wyglądał tak: Rozpoczęłam terapię wodnym 45 % roztworem kwasu pirogronowego o wartości pH 1,0. Po dwóch zabiegach wyglądało już nieco lepiej :) A poniżej mamy pożądane efekty po 6 zabiegach :D Pomiędzy zabiegami dbałam o pielęgnację domową używając specjalistycznej pianki do mycia twarzy, toniku z 5 % kwasem azelainowym, regenerujący krem na zmianę z kremem odbudowującym warstwę hydro-lipidową skóry. Terapię wykonywałam w czasie grudzień 2016 - kwiecień 2017. Do tej pory stosuję w/w tonik na zmianę z tonikiem z 5 % zawartością kwasu szikimowego. Od miesiąca powtarzam zeszłoroczną terapię z mniejszą ingerencją, gdyż zostały tylko nieliczne zaskórniki. (Chyba się uzależniłam od nieskazitelnej cery ;)) Jeżeli zdecydujesz się na terapię kwasami, szczególnie, kiedy borykasz się z problemami trądzikowymi, PAMIĘTAJ O SZCZEGÓLNEJ HIGIENIE SKÓRY!:
Nie wiesz czym są peelingi kwasowe? Możesz poczytać o tym tutaj: http://bit.ly/2ynO2si
0 Komentarze
Odpowiedz |
Natalia MaśnikOkreśliłabym siebie jako odpowiedzialny kosmetolog i kreatywny masażysta :D Archiwa
Październik 2017
Kategorie
Wszystkie
|