Trzecia część postu dla osób, które unikają masażu, lub mają z nim złe wspomnienia, ponieważ nie znają kilku zasad. Poznaj je, a dzięki temu to TY zdecydujesz jaki będzie przebieg zabiegu, aby móc się zrelaksować. Część I znajdziesz tutaj: http://bit.ly/2ykzuIA, a część II tu: http://bit.ly/2hFhzUV 7. Po jednym zabiegu masażu kilkuletni problem i ogromny ból zniknie na zawsze! Wiem, że ktoś tam zna jakiegoś znachora, kręgarza i innego czarodzieja, który poprzestawiał brata ciotecznej siostry synowi kręgosłup i już nic go nie bolało. Cieszę się i życzę dużo zdrowia. ;) Jednakże w moim świecie i rozumowaniu, praca nad danym problemem wymaga większej pracy, czasu i zabiegów. Często potrzebujemy połączenia masażu, technik manualnych, ćwiczeń, innych metod leczniczych oraz zmian codziennych nawyków. Kropka. 8. Nie trzeba rozbierać się do masażu. Ja to wie Pani.. ja to poproszę tak tylko masaż pleców – mówi klient do terapeuty, po czym wskakuje na zdezynfekowane, wysłane białym ręcznikiem łóżko, w butach oraz spodniach sięgających do połowy pleców, zapiętych na pasek, który wcina się w brzuch. Niestety nie są to rzadkie przypadki i oczywiście najważniejszy komfort i wybór pacjenta ale… jaki w tym sens?* Rada? Poproście terapeutę o ręcznik, którym możecie owinąć się od pasa w dół, jeżeli nie chcecie ściągać butów „po całym dniu”, może lepiej zapytać o możliwość skorzystania z prysznica? Często w gabinetach są też dostępne chusteczki odświeżające. Zwiększysz tym komfort swój oraz osoby masującej. Kolejna rzecz dotycząca komfortu: Jeżeli nie chcesz użyć jednorazowej bielizny, oczywiście możesz pozostać w swojej, jednakże długie bokserki u mężczyzn nie są wskazane. Utrudniają one masaż okolicy krzyżowej, pośladków i ud, a u panów pracujących w biurze i kierowców istnieją duże napięcia w tych partiach. Ale oczywiście zostawiam wybór pacjentowi. Drogie panie - jeżeli nie chcecie być masowane w okolicach tj. brzuch, piersi, okolice ud - poinformujcie o tym terapeutę, czy poproście o jednorazowy biustonosz. Pamiętaj - liczy się TWÓJ komfort! * Wykluczam masaże, które wykonywane są przez ubranie tj. masaż punktowy, shiatsu, tajski 10. Terapeuta osądza twoje ciało, analizując każdy detal. Niestety czasem zdarza mi się słyszeć: Wiem, że potrzebuję, ale nie chodzę na masaże, bo: jest mi wstyd się rozebrać przed obcą osobą, która będzie mnie oceniać a przecież tam mam za dużo, a tu troszkę za mało - nie jestem zbyt wysportowana/y - jestem tak "zbity", że masażysta nie poradzi sobie z moim ciałem Dlatego warto wiedzieć jedno: Terapeuta ocenia Twoje ciało, tylko pod względem "jak mogę pomóc". Tu znajdzie napięcie mięśni koło łopatki z prawej, a tu bolesny punkt w okolicy lędźwiowej! Poszuka planu działania, jeżeli chcesz uzyskać efekty estetyczne. Pod tym względem mamy, że tak powiem „zboczenie zawodowe”, dlatego na żadną zbędną ocenę nie ma czasu. A i bym zapomniała! Nieogolenie nóg także nie jest zbrodnią największego kalibru - w takim wypadku terapeuta po prostu użyje troszkę więcej oliwki i… po kłopocie. :) 10. Koniecznie informuj terapeutę/masażystę co i jak ma robić krok po kroku. Zrozumiałe jest, że w dobie internetu każdy z nas jest ekspertem od wszystkiego. Lubię świadomych klientów, gdyż ciekawie jest polemizować i tak jak pisałam wcześniej, dowiedzieć się nowych, interesujących rzeczy. Możliwe, że wiesz dużo i jesteś po wielu podobnych zabiegach. Jednakże, jeśli przychodzisz do terapeuty, postaraj się mu zaufać. Oczywiście, możesz dla pewności zweryfikować jego wiedzę, na wstępie zadając pytania, a w trakcie dodać kilka uwag. Druga ważna rzecz - przedyskutuj z terapeutą jaki masaż będzie dla Ciebie odpowiedni. Taki przykład z mojego doświadczenia: Pani przychodzi na masaż modelujący sylwetkę. Są to mocne techniki i ja widzę, że cellulit jest typowo wodny, więc występują zaburzenia przepływu krwi i limfy, widać popękane naczynia, nogi są mocno opuchnięte, widać typowe "zatrzymywanie wody". Nie mówiąc już o zaburzeniach hormonalnych... Tak więc staram się wytłumaczyć, że ten masaż będzie zbyt bolesny dla niej i nie przyniesie pożądanych rezultatów, a może nawet zadziałać odwrotnie (zwiększy obrzęk). Poleciłam drenaż limfatyczny, ale zniecierpliwiona Pani po dwóch zabiegach zmieniła terapeutę. Wybór jak najbardziej należał do niej, ale czy nie warto posłuchać rad profesjonalisty? A wy na jaki masaż macie ochotę? Terapeutyczny, modelujący czy relaksacyjny?
0 Komentarze
Odpowiedz |
Natalia MaśnikOkreśliłabym siebie jako odpowiedzialny kosmetolog i kreatywny masażysta :D Archiwa
Październik 2017
Kategorie
Wszystkie
|